Jak to jest, że jedna strona jest przeciw aborcji, ale za karą śmierci, los zwierząt jest w zasadzie obojętny, druga zaś dopuszcza aborcję, jest przeciwna karze śmierci i chce chronić prawa zwierząt.
Czy tylko ja odbieram to jako brak spójności?
Jak to jest, że jedna strona jest przeciw aborcji, ale za karą śmierci, los zwierząt jest w zasadzie obojętny, druga zaś dopuszcza aborcję, jest przeciwna karze śmierci i chce chronić prawa zwierząt.
Czy tylko ja odbieram to jako brak spójności?